Manipulacja składem sędziowskim. "W naszych czasach już dawno byłaby Komisja Wenecka"
16 lipca sąd odrzucił wniosek prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec posła Marcina Romanowskiego. Powodem takiej decyzji był chroniący polityka Suwerennej Polski immunitet wynikający z członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Sąd Okręgowy w Warszawie ma rozpatrzyć zażalenie prokuratury na decyzję sądu niższej instancji.
W poniedziałek, 12 sierpnia warszawski Sąd Okręgowy poinformował, że sędzia Aleksandra Rusin-Batko oraz sędzia Przemysław Dziwański zostali wyłączeni od rozpoznania sprawy aresztowania byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Takie postanowienie wydał sędzia Krzysztof Chmielewski, który w mediach społecznościowych m.in. wyrażał poparcie dla działań Donalda Tuska i Romana Giertycha.
"Mamy do czynienia z anarchią i chaosem"
Na konferencji prasowej w Sejmie posłowie Suwerennej Polski Marcin Romanowski i Michał Wójcik mówili o manipulacjach składem sędziowskim. – Gdyby w naszych czasach doszło do takiej sytuacji, z jaką mamy do czynienia w tej sprawie, to tutaj już dawno by była Komisja Wenecka. Zapewne Komisja Europejska też by już jakieś oświadczenie wydała. Jacyś eksperci by tutaj przyjeżdżali chronić praworządności. A dziennikarze, którzy przez ostatnie osiem lat chodzili po sejmowych korytarzach i co chwilę zadawali mi pytania o praworządność, staliby tutaj przed mikrofonami i byli bardzo zatroskani, zaniepokojeni o to, co się dzieje z polską demokracją – powiedział Wójcik. – Mamy do czynienia z anarchią i chaosem – dodał.
– Pan sędzia Chmielewski radośnie wyłącza sobie innego sędziego, co do którego wcześniej inny sąd zdecydował, że on nie powinien być wyłączony. To jest rzecz zupełnie nieprawdopodobna – stwierdził Wójcik.
Marcin Romanowski zwrócił uwagę na kompletny brak bezstronności sędziego Chmielewskiego. – Ma on w innych sprawach postępowania dyscyplinarne za szkalowanie w mediach społecznościowych byłego premiera Mateusza Morawieckiego – zauważył.
– Sędzia Krzysztof Chmielewski to osoba, która absolutnie nie powinna podejmować jakichkolwiek decyzji w mojej sprawie, właśnie ze względu na brak bezstronności. Również działania prokuratorskie pokazują brak bezstronności, bo czynności dokonywał prokurator, w stosunku do którego złożono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, bezprawnego pozyskiwania dowodów, nagrywania innej osoby bez zgody sądu. To jest przestępstwo wyjątkowo skandaliczne – mówił poseł Suwerennej Polski.